Dziewiarsko też to samo, dziergamy wspólnie mitsy. Zapraszam do włączenia się, to jest dzierganie bezterminowe :) ale im szybciej, tym gotowe - a zimę zapowiadają srogą!
Część 3 mitenek - dłoń.
Część najłatwiejsza i najprzyjemniejsza, bo już i mierzyć jest co, i kształt ogólny widać :)
Skończyłaś wyrabiać klin na kciuk, jesteś na początku okrążenia, przed Tobą 13 oczek prawych.
Zdejmij je wszystkie na kawałek włóczki. W dowolny sposób - nawlecz ten kawałek włóczki na igłę, przełóż go przez oczka przy pomocy drutu - jakkolwiek.
Uzyskasz takie coś, bo od razu ten klin się zwinie w lekki rulonik.
W porównaniu z sytuacją sprzed rozpoczęcia klina masz na drutach o 1 oczko mniej, to środkowe prawe, wokół którego powstawał klin. Trzeba je teraz utworzyć, inaczej ściągacz się nie uda.
Zrób pętelkę z włóczki i nałóż na prawy drut. Gotowe.
Przerób okrążenie. Gdy dojdziesz do tego dodanego oczka, możesz założyć marker - niebieska strzałka. Przerób to dodane oczko na prawo, zgodnie ze wzorem. Zrób je przekręcone, będzie ściślej i potem łatwiej przy robieniu kciuka.
A teraz znowu bezmyślne dzierganie: oczko lewe, oczko prawe, oczko lewe, oczko prawe, oczko lewe ...
W pewnym momencie, jak już trochę zrobisz tych okrążeń, poczujesz nieprzepartą potrzebę przymiarki :) A tym samym ustalenia, jakie długie te Twoje mitsy mają być. Bo niektóre z nas wolą takie krótsze, żeby tylko trochę przykrywały palce, a niektóre dłuższe. Sama sobie wybierz, jakie chcesz!
Ustaw się na początku okrążenia, policz, ile okrążeń zrobiłaś od tego dodanego oczka (i zapisz!!!) - potem przy drugiej mitence będzie jak znalazł.
I zamknij wszystkie oczka. Albo wszystkie na prawo, albo zgodnie ze wzorem, prawe na prawo, a lewe na lewo. To już jak wolisz. Ja wolę wszystkie na prawo.
Ostatnie zdjęcia jakby inne ... nie przewidziałam załamania pogody i braku słońca :)
Jak już zamkniesz oczka i uwolnisz druty - bierzesz się za drugą mitenkę i robisz ją dokładnie tak samo. Potem chowasz nitki na początku i na końcu, no a potem bierzemy się za kciuki - ja nie lubię tego elementu i zawsze robię oba razem, bo to krótko trwa, a skoro już się biorę, to hurtem.
A póki co, czekam z niecierpliwością na Wasze mitsy. Wiem, jest środek tygodnia i każda zajęta. Ale dajcie choć znać w komentarzach, jak Wam idzie. Bo czuję się opuszczona i smutna...
Pozdrawiam Was świątecznie i po egipsku:
obyście żyły wiecznie a Wasza sława oby dosięgła tych dalekich brzegów, kędy dobijają fenickie statki! (czyli do Libanu, sprawdziłam)
CZĘŚĆ 1, CZĘŚĆ 2, CZĘŚĆ 4 i PREZENCIK :)
Kilka zasad naszej zabawy:
1. podziel się swoimi postępami z innymi :) sfotografuj powstające mitenki, napisz post i wstaw link do niego pod spodem. Jeżeli nie prowadzisz bloga, a masz konto na FB, zamieść zdjęcie w komentarzach pod postem z instrukcjami na moim fanpage'u - Yellow Mleczyk
2. jako, że dziergamy razem, to odwiedźmy się wzajemnie, pochwalmy, zmotywujmy, dodajmy energii i radości - chciałabym, żeby to był drugi, poza wydzierganymi mitenkami, efekt naszej wspólnej zabawy :)
3. nie zapomnijcie dodać w postach czy na profilach FB linku do tego posta oraz banerku/zdjęcia, im nas więcej, tym weselej :))) niech wszyscy się dowiedzą, jakie miłe grono się zebrało na wspólne dzierganie!
1. podziel się swoimi postępami z innymi :) sfotografuj powstające mitenki, napisz post i wstaw link do niego pod spodem. Jeżeli nie prowadzisz bloga, a masz konto na FB, zamieść zdjęcie w komentarzach pod postem z instrukcjami na moim fanpage'u - Yellow Mleczyk
2. jako, że dziergamy razem, to odwiedźmy się wzajemnie, pochwalmy, zmotywujmy, dodajmy energii i radości - chciałabym, żeby to był drugi, poza wydzierganymi mitenkami, efekt naszej wspólnej zabawy :)
3. nie zapomnijcie dodać w postach czy na profilach FB linku do tego posta oraz banerku/zdjęcia, im nas więcej, tym weselej :))) niech wszyscy się dowiedzą, jakie miłe grono się zebrało na wspólne dzierganie!
The collection has closed. Let other people know about it through twitter.
Jupi! Już zaczynam "drutować"
OdpowiedzUsuńSuper, czekam na zdjęcia!
UsuńJakoś nie mogę dokończyć, co mierzę, to jeszcze parę rzędów by się przydało :)
UsuńOsia, też tak miałam, na drutach wyglądało, że już, a na ręce ciągle mało! i tak dorabiałam i dorabiałam po parę rzędów :)
UsuńUff, skończyłam ten etap. Zdjęcia będą :)
UsuńPrzy ostatnich przymiarkach jakoś nie za bardzo chciałam zdejmować milutkiego ocieplacza.
Zaczynam drugą, na razie wszystko OK ! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i miłego dziergania!
UsuńDaję znać, żebyś nie czuła się opuszczona i smutna :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam w niedzielę i mam za sobą lekko wkurzającą serię prób i błędów. A to nie doczytałam (prostej jak drut!) instrukcji, a to kolejna włóczka gryzie, a to za szeroko wychodzi i w ogóle za sztywne.
Ale na coś się trzeba zdecydować, więc jutro pewnie pokażę swój pierwszy etap.
Pozdrawiam :)
Dziękuję! moje też wyszły sztywne, dopiero w blokowaniu dostały miękkości i takiej miłej elastyczności, bo wcześniej to jak zbroja były! ścisłe i niezbyt przyjemne.
UsuńFajny pomysł z tym mitenkowym dzierganiam! Ja uwielbiam zarówno nosić, jak i robić mitenki! Teraz dumam nad włóczką, będę zamawiać i tworzyć kolejne ze wzoru Treads na Ravelry :) I pewnie jeszcze jakieś też jeszcze w tym sezonie, bo w zimnej porze muszę nosić je prawie całą dobę. Twój wzór bardzo mi się podoba - prosty i elegancki :) Wyobrażam sobie w wielokolorowej włóczce, musi być superowy :) Bardzo miło z Twojej strony, że opracowałaś szczegółowy tutorial!
OdpowiedzUsuńA teraz, żeby Twa sława była jak stąd do Libanu, jako te fanickie statki , to chciałabym Cię nominować do nagrody Liebster Blog Award! :D Nie wiem czy o tym kiedyś słyszałaś, to generalnie taki blogowy łańcuszek, gdzie przekazuję się dalej wyróżnienie swoim ulubionym blogom, sympatyczna sprawa ;) jeśli masz ochotę się bawić, to zapraszam do siebie po "odbiór wyróżnienia" ;)
Gorąco pozdrawiam Ciebie i wszystkich mitenko-fanek! :)
Dziękuję pięknie :) zgłaszam się po 'odbiór'! choć to może chwilkę potrwać, aż 'sezon mitenkowy' się wyczerpie!
UsuńBardzo fajne mitenki wymyśliłaś. Coś czuję, że moje resztki cashmiry nie będą długo w koszyku leżakować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! więc druty w dłoń i do dzieła!
UsuńJa na razie nie mogę dołączyć, bo ostatnio mam deficyt wolnego czasu, a jeszcze inne projekty dziewiarskie resztkę tej wolności zajmują... Ale podglądam, kibicuję i na pewno kiedyś ten kursik wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam w każdym momencie! i bardzo chętnie obejrzę rezultat!
UsuńFajna zabawa, ale najpierw bym musiała druty oswoić :)
OdpowiedzUsuńA one wcale takie groźne nie są i oswajają się dość łatwo :) spróbuj!
UsuńJestem gotowa na kciuki, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper, ja już prawie też!
UsuńCoś nas malutko, albo dziewczyny dziergają, tylko nie publikują postów i nie linkują.
OdpowiedzUsuńtakie też mam wrażenie, że albo jedno, albo drugie, ale patrząc na ilość zgłoszeń, to prędzej to drugie.
Usuńno i liczę, że po weekendzie to się zmieni, jednak czasu wolnego w tygodniu to czasami brakuje ...
A jeszcze dodatkowo publikacje zdjęć rozłożyły się na dwa miejsca: tu na blogu i na FB.
UsuńDzisiaj przysiadłam i mam dwie prawie gotowe, teraz czekam tylko na OKejka ( kciuka)
OdpowiedzUsuńnie pisałam wcześniej bo nie lubię odkładać jednej robótki i robić coś innego, bo bez ruszania rękami ani rusz:D
pozdrawiam cieplutko:)
OKej pewnie jutro, mam nadzieję, że się trochę rozpogodzi, bo inaczej będzie trudno ze zdjęciami, eh.
UsuńBo ja robię na bieżąco z Wami :) no prawie na bieżąco, ale moje kciuki też nie gotowe.
Moze sie doalcze do dziergania tych mitenek :) Choc przyznaje, ze wszelkie dzieragnie typun skarpetkowe to dla mnie wyzwanie...
OdpowiedzUsuńZapraszam w każdej chwili, też kiedyś myślałam, że to jest najgorsze, co może w dzierganiu być, spróbowałam, i wcale nie było takie złe :)
UsuńSpojrzałam i zamarzyły mi się mitenki - filcowane na mokro.
OdpowiedzUsuńPokaż, jak zrobisz, bardzo jestem ciekawa takiej metody!
UsuńTen etap już mam :-) Świetnie się dzierga. Zaraz napiszę posta i wstawię link. I biegnę dziergać kciuki. Muszę szybko kończyć, bo w planach mam rękawiczki dla synka :-)
OdpowiedzUsuń