Dzisiaj całkiem świeżutka świeżynka :)
Rzadko mi się to zdarza, ale w sobotę skończyłam, w niedzielę dzień święty święciłam, w poniedziałek rano zblokowałam, a po południu machnęłam fotki.
A dzisiaj jest wtorek i chwalę się Wam tutaj :)
Mehmendira :)
Rzadko mi się też zdarza, żeby robić chustę na zamówienie :)
i wcale nie dlatego, że nie chcę,
jakoś tak po prostu wychodzi.
A tym razem zgłosiła się do mnie miła Pani, w dodatku z USA,
i poprosiła o chustę.
W kolorze koralowym.
Ucieszyłam się bardzo, bo akurat byłam na etapie 'pomiędzy' - marcowe wspólne dzierganie już właściwie przygotowane, nowe wzory w testowaniu, jeszcze nowsze w fazie koncepcji - i nic do dziergania na już.
Zaproponowałam Włóczki Warmii i Mirellę - akurat kończył się im zapas, ale koralowe dwa precle akurat jakby na nas czekały :)
Koralowy kolorek się spodobał, przyszedł szybciutko i wzięłam się do dziergania.
Bardzo fajna ta włóczka, kolor w miarę jednolity, ale nie do końca, merynos milusi i mięciusi, sama przyjemność!
Co prawda Mehmendirę robiłam z grubej włóczki w wersji zimowej, ale to taki uniwersalny wzór, że wersja wiosenna i cieńsza włóczka zupełnie mu nie przeszkadzają.
Poszedł cały jeden motek i drugiego ledwo, ledwo.
I teraz pracujemy nad koncepcją drugiej chusty, żeby tego drugiego motka nie zmarnować.
Plany są, żeby ta 'resztkowa' była w paski, i na razie wykonuję mnóstwo próbek, łączę kolory i ślę do Ameryki do zatwierdzenia :)
I przy okazji doświadczam na sobie różnicy czasowej, bo odpowiedzi czytam najczęściej rano po wstaniu :)
co jest bardzo miłe, tak na obudzenie mieć wiadomości.
Mehmendira tymczasem sobie wisi na plastikowej pani, i zachwyca mnie swoim kolorem.
Tak się jakby jarzy lekko, zwłaszcza w półmroku.
Szczerze polecam tę włóczkę, nie jest najtańsza, ale i nie może być - ręczne farbowanie + merynos nie mogą być w cenie akrylu.
A poza tym, na chustę wystarczy jeden motek :)
a już na pewno na marcową wydzierganą wspólnie - i to taka pierwsza podpowiedź tego, co za 2 tygodnie ;)
Pozdrawiam słonecznie!!!
dobrze, że to słońce łagodzi nocne mrozy, od razu robi się weselej!!!
ps. Marcowe podzierganie wspólne to NIE będzie Mehmendira :) Mehmendira już była :)
Piekna pod kazdym wzgledem, bede rozgladac sie, czy ktos wokol mnie bedzie nosila Twoja chuste:))))) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKamilla, rozglądaj! zwłaszcza w Kalifornii ;)
Usuńpozdrawiam wzajemnie :)))
Cudowna lekkość ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewa! mogłam jeszcze mocniej zblokować, ale wydawało mi się, że za duża wyjdzie :)
UsuńPrześliczna chusta, o kolorze nie wspominając. Taki uroczy i radosny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję! kolorek rzeczywiście przedni ;) wiosenny!
UsuńBardzo udany "minimalizm" we wzorze, bo akurat całą uwagę pochłania kolor. Znowu traf w "dziesiątkę". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Honorata! coś właśnie ostatnio minimalizm mnie opanował, kilka kolejnych wzorów mi wychodzi takich 'powściągliwych', włóczkę eksponujących :)
UsuńCudna!
OdpowiedzUsuńOsia, dziękuję!!!
UsuńŚliczna chusta, minimalizm zwracający uwagę wiosenną barwą i pięknym wykonaniem. Myślałam,że koral jest bardziej różowy,niż pomarańczowy,całe życie człowiek się uczy.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńJa też tak myślałam, bardziej czerwony / różowy, jak na pierścionku mojej babci.
UsuńAle okazuje się, że korale są różne bardzo :)
Przepiękna chusta w przepięknym kolorze:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jadwiga! pozdrawiam wzajemnie :)
UsuńPiękna! Kolor jest po prostu powalający! Napatrzeć się nie mogę :) Cudowny odcień.
OdpowiedzUsuńDziękuję! nazywa się 'koralowy róż' :) choć na moje oko to raczej pomarańczowy :)
UsuńPiekny kolor i piekna chusta.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Elli!!!
UsuńPiękna :) widzę, że nie tylko pobiegłaś oglądać ale też skusiłaś się na zakup :) prawda, że Włóczki Warmii są super:)
OdpowiedzUsuńPrawda! i kolorki, i jakościowo też :)
Usuńskusiłam się całkiem poważnie, bo wzięłam ze wszystkiego po trochę na spróbowanie!
Wróciłam...ślicznie tej chuście w tym kolorze ;) zaczynam żałować, że nie było mnie z Wami jak dziergałyście Mehmendirę.
UsuńKolor prześliczny, a w tej chuście jeszcze zyskuje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ludwika :)
UsuńUwielbiam Mehmendire. W wersji gładkiej wygląda delikatniej. Kolor i całość bardzo mi się podoba. Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńtakie było życzenie klientki - na gładko
Usuńco mnie bardzo ucieszyło, bo wolę robić gładkie, za francuzem nie przepadam :)
cieszę się, że lubisz Mehmendirę!!!