Nie lubię wielokolorowych włóczek.
To znaczy lubię na nie patrzeć, bo są zazwyczaj bardzo ładne, ciągną oko i sprawiają dużo przyjemności.
Nie lubię ich za to, że bardzo tymi kolorami ograniczają inwencję twórczą, a ja 'wolę sama', a nie jak ktoś 'za mnie myśli'.
A przy kolorach ktoś już pomyślał, wykonał większość roboty, a mnie pozostawił zadanie przekładania oczek z drutu na drut.
I za tym właśnie nie przepadam.
Ale jak od każdej reguły - są wyjątki.
I właśnie tym wyjątkiem był wyjątkowo obciążający psychicznie ostatni tydzień.
Robić na drutach musiałam, bo miałam wrażenie, że to tylko mnie utrzymuje w stanie jakiej takiej emocjonalnej wydolności, ale dostępne mi było właśnie tylko mechaniczne bezmyślne przekładanie oczek.
Wyrobiłam wszystkie posiadane zapasy kolorowych włóczek.
Potem siedziałam z youtubem na kolanach i słuchawkami na uszach i znowu mechanicznie szydełkowałam kwiateczki, przy okazji szkoląc się w hiszpańskim, bo jakoś tak mi te ich tutoriale podeszły.
A potem wreszcie doszłam do w miarę normalnego stanu (który oby trwał i trwał!!!) i obejrzałam trzeźwym okiem swoje dzieło. Spodobało mi się, nie powiem, ale na co mi tyle czapek?!!
Bardzo chętnie sprzedam, nawet wszystkie.
Zapraszam serdecznie bardzo :)
Każda inna, i każdy kwiateczek też inny. Wszystkie są ciepłe, grube i solidnie wykonane. Akurat na zimną zimę :)
Pozdrawiam serdecznie i czapkowo :)))
Wow- przepiękne wszystkie. Kiedy Ty to wszystko Daga zrobiłaś? Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! No właśnie w ramach tego stresu i trudności życiowych mało spałam, a w dzień też prawie cały czas siedziałam z drutami w rękach, bo mi się wydawało, że jak je puszczę, to mi się coś stanie. No i zadziałało, bo wyszłam z problemów zwycięsko!
UsuńWszystkie ładne ,można co dzień to inną ubierać.
OdpowiedzUsuńP{ozdrawiam
Świetne czapki i takie od serca zrobione.Po ile chcesz sprzedać?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki, napisałam Ci maila :)
UsuńPrześliczne te czapeczki:)
OdpowiedzUsuńSuperaśne. Stawiam na tą niebieskawo - szarą. Podziwiam, że tak trenujesz j. hiszpański. Motywujesz mnie żebym i ja sobie przypomniała trochę obcego języka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPS.
Też tak mam, że przy nerwach, albo jakimś stresiku łapię za druty, choćby na chwilkę i macham i przychodzi ukojenie. Wyciszam się, uspokajam i mogę ponownie zmierzyć się z problemem.
Z tym hiszpańskim, to była potrzeba pożywki dla mózgu, ja często tak mam, że on ode mnie wymaga, żebym mu coś dała do pracy :) a ja się tylko słucham i spełniam życzenia :)
UsuńI to jest właśnie najlepsze w naszym dzierganiu - poprawia nastrój i odgania złe myśli :-)
OdpowiedzUsuńCzapki wspaniałe! Cudne kolory i przepiękne kwiaty :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Super produkcja - znajdą się chętni ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńno fabryka poprostu
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby dobry nastrój trwał jak najdłużej :) a czapki cudo szczególnie ta fioletowa :). Pozdrawiam i dziękuje za udział w linkowym party :)
OdpowiedzUsuńSporo czap naprodukowałaś :)
OdpowiedzUsuńFajne czapeczki! Ja nie lubię czapek, ale jak zima zmusi to założę :-)
OdpowiedzUsuńPiękne czapeczki. Na pewno bardzo ciepłe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń