czyli kropelka. Tak mi spasowała ta nazwa.
Kolor włóczki to driftwood, drewno niesione przez rzekę i wyrzucone na brzeg, bardzo wakacyjnie się kojarzy. Do tego wyobraźnia podsunęła mi kropelki deszczu tak zawieszone na gałęziach, i już nie było innej opcji - chustę ochrzciłam Droplet.
Chusta wydziergana na początku wakacji, potem było dłuuuugie testowanie, potem jeszcze ja nie nadążałam z ogarnięciem codzienności, i tak zeszło do połowy września.
Chyba się uzależniłam od robienia chust, jak nie mam jakiejś na drutach albo przynajmniej w głowie w fazie koncepcji, czuję się jakoś nie do końca dobrze.
I tak się zastanawiam, na ile takie uzależnienie może być szkodliwe. Bo na pewno może, każde uzależnienie niesie w sobie jakieś zagrożenie. Na razie nie planuję odwyku, jestem w fazie obserwacji.
Testowanie trwało prawie dwa miesiące. Okazało się, że wakacje to nie jest za dobry okres do testów, co i rusz któraś anglojęzyczna się wykruszała, albo potrzebowała przedłużenia terminu, albo po prostu znikała z sieci. Polskie testerki też sobie dziergały powoli, ja nie poganiałam, i tak zeszło.
Ale już wszystko gra, wzór opublikowany, i po polsku i po angielsku (TUTAJ lub bezpośrednio ode mnie)
i powolutku czas przestawiać się na czapki i rękawiczki :)
Nawet jedną czapkę już skończyłam, a drugą zaczęłam, ale jakoś słabo mi idzie.
Nie mam tego wewnętrznego impulsu, że to już czas i że to dzierganie ma sens ...
A Wy jak z tym stoicie, dziergacie czapki o tej porze roku? Tak z zamiłowaniem i zaangażowaniem?
Pozdrawiam bardzo ciepło i ażurowo :)))
Dziergam czapy cały rok.Już misie chyba przejadły.Wzięłam się za chusty-robię pierwszą ,bardzo prostą musze załapać o co chodzi.Twoja jest piekna. Maria
OdpowiedzUsuńDziękuję! najtrudniejsza jest właśnie ta pierwsza, potem już idzie lepiej :)
UsuńPrzepiękna,jak tylko się wyrobię poproszę o schemat,myślę,że zaraz po niedzieli .Uwielbiam pani prace są CUDNE I bardzo staranne do czego przywiązuje wagę oglądajac je czy nawet sama dziergając Pozdrawiam Dagmarko.Miłej niedzieli życzę Leokadia
OdpowiedzUsuńLodzia, dziękuję! Staram się właśnie o tą staranność i solidność, to ważne w każdej dziedzinie życia!
UsuńKolejna piekna chusta, takie uzaleznienie nie jest szkodliwe, a wrecz przeciwnie:) Milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie mam trochę wątpliwości, czy to nie zacznie rzutować na inne aspekty życia. Na razie obserwuję siebie ...
UsuńJak to dobrze, że jesteś uzależniona:) Dzieki temu powstają takie wspaniałości:)Czekam z ciekawościa, co będzie następne:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLudwika, Ty jesteś ekspert od uzależnień, mam nadzieję, że masz rację w tym, że to dobrze :)
UsuńPiękny wzór i piękna chusta. Podobają mi się takie rogalowe kształty. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też je lubię :)
UsuńBardzo mi się podoba. Mam 100g (410m) włóczki Araucania Botany Lace. Wystarczy na to cudo?
OdpowiedzUsuńMnie poszło dokładnie 400m, wzór nie jest napisany 'na sztywno', można bardzo łatwo modyfikować długość poszczególnych części i dopasować do ilości włóczki :)
UsuńI następna chusta z bardzo ciekawym ażurem.Bardzo ładna i fajnie,że cała ażurowa.Tak trzymaj Dagmaro i twórz cudnosci dla nas.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam wzajemnie :)
UsuńPrześliczna chusta , uroczy ażurek i kolor ziemi świetnie wszystko zgrane:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło, że Ci się podoba!
UsuńPiękna chusta:)
OdpowiedzUsuńja wróciłam do dziergania po rocznej przerwie, uczyłam sie frywolitki:)
Też czasami mam ochotę na zmianę, ale na razie mi nie wychodzi ...
UsuńDaga- chusta jest cudowna, oczu nie mozna od niej oderwać. Podziwiam Twoją pomysłowośc i dziewiarską wyobraźnię. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że Ci się podoba!
UsuńPiękna:)! Ja osobiście nie dziergam, ale lubię sobie popatrzeć na takie piękne arcydzieła:).
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, uwielbiam patrzeć na przykład na sutasz. Choć nie mam o nim pojęcia :)
UsuńKolejny piękny ażurowy wzór. Przymierzam się i przymierzam do którejś z Twoich chust i już byłam pewna, że podwójnie balonowa, a tu masz babo placek - kolejne cudo:)
OdpowiedzUsuńA widzisz, a one są podobne! masz dobre oko!
UsuńŚliczny szal! Wzór i kolor bardzo do siebie pasują......kolejne arcydzieło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńBardzo fajna chusta, lubię takie delikatne:)
OdpowiedzUsuńDzięki, rzeczywiście jest dość 'subtelna' w wyglądzie :)
UsuńKolejny, piękny projekt, ażur śliczny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba!
UsuńPrzepiękna! Cudowna, rewelacyjny wzór :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńNie umiem dziergać, zawsze takie cuda u innych podziwiam :)
OdpowiedzUsuńSiostra obiecała mi szalik zrobiony na drutach na Święta, zobaczymy, co z tego będzie ;)
Ja tak mam z quillingiem, nie mogę się napatrzeć, ale sama nie robię.
UsuńPiękna, nic dodać nic ująć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Małgorzata
Dziękuję :)
UsuńCudo ! Przepiękny wzór i śliczny kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
miło mi bardzo, że Ci się podoba!
UsuńCudowna! Nie lubię zbytnich udziwnień, a ta chusta jest w sam raz: elegancka, wytworna i w miarę prosta.
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że Ci się podoba!
Usuń