środa, 8 października 2014

Yarn Along - Zapora i koronki cd.

Środa u Maknety. Czytamy i dziergamy.

Czytam 'Zaporę', kryminał o Wallanderze. Szwecja lat 90-tych, kryminał traktuje o zagrożeniu, jakie niosą komputery i internet. Wtedy to było całkiem świeże, teraz dużo rzeczy jest już oczywistych. Fajnie się czyta, lubię książki o Szwecji, dla mnie to ciekawy kraj.

Dziergam dalej szal, już jestem za połową. Fajnie idzie, nawet szybko.


Pozdrawiam dziergających, czytających, słuchających, oglądających :)

10 komentarzy:

  1. Ja też lubię Szwecję. W ogóle kraje skandynawskie mnie pociągają. W żadnym nigdy nie byłam, ale może kiedyś uda mi się tam wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na szal, bo te kolory są rewelacyjne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mankella bardzo lubię, przeczytałam prawie wszystko w tym "Zaporę". mam podobną włóczkę, robisz konkretny wzór chusty czy projekt własny. Pochwal się jak zrobisz całość.Bardzo jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne, jesienne kolory tego szala! A co do Szwecji, to również lubię ten kraj i mam wielką nadzieję kiedyś tam zawitać :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna, jesienna włóczka! I książka też jesienna, bo nie umiem myśleć inaczej o Skandynawii jak o krainie wiecznej szarugi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ piękny jesienny szal dziergasz ;)
    Szwecja mnie strasznie pociąga, niby są tak blisko nas, ale czasem odnoszę wrażenie, że jesteśmy oddaleni o lata świetlne ;) Chciałabym kiedyś tam pojechać, na długą wycieczkę...

    OdpowiedzUsuń
  7. Szal zapowiada się pięknie :)
    Wallandera znam w sumie tylko z ekranizacji i opowiadań, bo resztę książek wypożyczałam mężowi w formie audiobooków, a jakoś nie potrafię się przy nich skupić na słuchaniu. Może jak zmniejszę stosik rzeczy do przeczytania, to przyjdzie czas na Wallandera.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wczoraj po raz kolejny przesłuchałam audiobooka "Ręka", który kończy cykl o Wallanderze i wiem, że muszę sięgnąć po inne książki tego autora. Podoba mi się w nich, że jednocześnie mówią o zwykłym życiu i są pełne zaskoczeń i zwrotów akcji. No i Walander nie jest superbohaterem, a raczej człowiekiem, którego mógłby znać każdy z nas - nie lata po świecie, nie ratuje ludzkości, tylko po prostu wykonuje swoją pracę, którą lubi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szal ma cuuudne kolory! Idealne na jesień :) Też lubię kraje skandynawskie, chociaż "lubię" to może za duże słowo, bo byłam w zaledwie dwóch i nie zdążyłam zbyt dobrze poznać ich kultury. Ale - interesują mnie :)
    Miłego dnia,
    Asia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz.
Pozdrawiam serdecznie :)