Skończyłam prezentowany przez ostatnie środy szal.
Wczoraj zblokowałam, dziś rano wyjęłam szpilki i oto on :
Ku mojemu zdziwieniu ma rozmiar małego prześcieradła. Blokowałam delikatnie i bez naciągania, jakoś tak samo wyszło. Jest ogromny i przepiękny jednocześnie. Poza tym, wcale nie trzeba go nosić tak, żeby się końce ciągnęły po ziemi. Można zamotać, i to zresztą moja ulubiona metoda noszenia szali.
Można nawet zamotać bardzo porządnie, i wtedy wcale nie widać oryginalnego rozmiaru. Wprost przeciwnie, wygląda akurat w sam raz, i aż szkoda, że pogoda dopisuje i bliżej do podkoszulka i krótkich spodenek niż do szala ...
Wzór wygląda mniej więcej tak, oczywiście widać go dużo lepiej, jeżeli ktoś dzierga ciaśniej. Jest przepiękny, robi się bardzo przyjemnie, nie nuży ani nie jest zbyt wymyślny.
Pozdrawiam świątecznie i wakacyjnie, do pracy idę dopiero w środę :)))
Szal jest cudnej urody a kolorek -miodzio ,bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Cudna mgiełka ,delikatny ,zwiewny wprost wspaniały .
OdpowiedzUsuńI pięknie wygląda ten kolor.
Pozdrawiam
Najdelikatniejsza jesienna poezja, tylko westchnąć z zazdrości....
OdpowiedzUsuńPiękny, prawdziwe cudeńko!
OdpowiedzUsuńPiękny , delikatny. Kolor też mi się podoba: marzenie:)
OdpowiedzUsuńPiękność. I też lubię tak się omotać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudo! Wspaniały szal - śliczny wzór i przepiękny kolor. A wielkość to zaleta :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękny szal wyszedł w energetycznym kolorze:) U mnie też wiosna w pełni:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestes pewna, że do podkuszlka nie?? Taka mgiełka:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo ładny. Śliczna ażurowa mgiełka w prawdziwie jesiennym kolorze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Jest bardzo, bardzo piękny! Prawdziwie jesienny, złocisty kolor!
OdpowiedzUsuń