Rozpoczęta na wiosnę, skończona teraz :)
Prezencik.
Prezencik.
Chusta taka bez większego planu, żadnych obliczeń, wzoru ani nawet koncepcji na kolejne rzędy.
Tak sobie powstawała na bieżąco, bo włóczka pozwalała na dowolne pomysły, i tak liczy się w niej głownie kolor :)
Włóczka to Yarn Art Mohair Classic, została wypatrzona w pasmanterii jeszcze na wiosnę, wpadła w oko koleżance, która od razu napisała z prośbą o chustę.
I dalej 'od razu' na następny dzień pobiegła do tej pasmanterii jeszcze raz, żeby od razu nabyć, bo a nuż komuś się spodoba i kupi przed nią :)
A że dostałam pozwolenie, że nie musi być 'na już', to sobie powolutku dziergałam, głównie w miejscach publicznych,
bo to jednak mohair i trochę sypie.
Nawet przez jakiś czas woziłam robótkę w bagażniku, jako wyjście awaryjne przy niespodziewanym czekaniu :)
Aż wreszcie przyszła jesień i poczułam wprost potrzebę skończenia udziergu i zobaczenia, jak się prezentuje w całości.
Bo w trakcie dziergania miałam pewne wątpliwości, jak te kolory się ułożą, takie trochę miałam wrażenie, że ciągle te same się nakładają na siebie, i tworzą się duże jednokolorowe plamy.
I rzeczywiście, są większe obszary tego samego koloru, ale jakoś tak się szczęśliwie ułożyły, że dodają uroku.
Powiem krótko - podoba mi się!!!
Zarówno w wersji rozłożonej, jak i w wersji zamotanej.
Dla urody jeszcze na samym dole dodałam pikotki, zawsze wolę wykończenie w dzióbki, ząbki albo pikotki, jakoś gładkie do mnie nie przemawia. Tutaj pasowały pikotki, i nawet czarny kolor na samym dole chusty ułożył się niemal idealnie symetrycznie.
W czym już najmniejszej mojej zasługi nie ma zupełnie, samo tak wyszło.
Został jeszcze jeden motek, i tak się zastanawiam, czy nie połączyć z jakimś jeszcze kolorem i zrobić takiej drugiej w paski, w sensie 2 rzędy jednego koloru i 2 drugiego, naprzemiennie.
Tylko jaki kolor tutaj dołożyć? ja z łączenia kolorów to raczej mało bystra jestem, możecie coś podpowiedzieć?
Pozdrawiam tym razem średnio wesoło, bo życie mnie nie rozpieszcza, i choć się mu nijak nie daję,
to jednak zmęczona i znużona jestem już dość mocno.
Więc tym razem bez mocniejszego akcentu optymistycznego - do następnego tygodnia :)))
Naprawdę bardzo jesienna, taka już z początków listopada - resztki złotego października i zaduszkowe dymy. Pozdrawiam serdecznie, optymizmu życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Elżbieta :) rzeczywiście te czarne wstawki to już bardziej listopad!
UsuńBardzo cieplutka. Kolor zdecydowanie rządzi. Koleżanka na pewno zadowolona. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! czasami fajnie jest zrobić takie bezmyślne coś, gdzie kolor wybija się na plan pierwszy :)
UsuńŚwietna chusta!Kolory takie jesiennne...może dodaj do tego pozostałego jednokolorowy motek brązu jakowegoś...albo bardziej ekstremalnie...żółty:)
OdpowiedzUsuńI nie daj się...tego życzę Ci serdecznie!
dziękuję! właśnie tak przemyśliwałam nad żółtym, ale mam trochę obawy czy nie za jasne się zrobi...
Usuńnie daję się, codziennie po wielekroć sobie powtarzam, że jestem dzielna i się nie dam. I na razie działa, słucham się sama siebie ;)
Przepiękna! Idealna na jesień :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! taka do wtopienia się w krajobraz, nie :)
UsuńCiepłe, jesienne kolorki, bardzo miłe dla oka w pięknej chuście. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
Usuńno i doczekała się :)
OdpowiedzUsuńzeszło jej trochę, ale wreszcie może się sama sobą cieszyć,
Usuńa i patrzącym sprawiać sobą przyjemność :)
Wiwat kolor i Twoje pomysły:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ludwika!
UsuńRewelacyjna chusta :-) Przepiękne kolory.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o połączenie, to niestety nie lubię ryzykować i połączyłabym z czarnym albo z białym/ecru.
Pozdrawiam serdecznie.
dziękuję! myślałam nad czarnym, ale mam wrażenie, że zrobiłoby się za ciemne się :(
UsuńBardzo śliczna kolorystyka- takie tonacje jesienne lubię najbardziej. Świetna chusta Daga:-). Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńEla, dziękuję! a ja na odwrót, kolory całkowicie nie moje, i pewnie dlatego tak długo mi zeszło :)
Usuńdopiero jesień za oknem mnie przekonała :)
pozdrawiam ciepło :)
Ciekawy kolorystycznie melanż i pięknie go wyeksponowałaś. Bardzo udana, jesienna chusta, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję! jakoś tak samo wyszło, te kolory ułożyły się zupełnie niezależnie ode mnie :)
UsuńPiękna kolorystyka. Prawdziwa złota polska jesień.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ta chusta podoba.
Gorąco pozdrawiam
true autumn colours :) I love them!
OdpowiedzUsuńThank you, Eva!
UsuńPrawdziwa jesień na chuście.
OdpowiedzUsuńprawda, i za oknem, i na chuście :)
UsuńPiękna chusta - ale to jest oczywiste :) Jesteś mistrzynią chust! Ja bardzo lubię melanżowych włóczki, a ta jest wyjątkowo "jesienna" (chociaż kompletnie nie w moich kolorach)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! takie miłe słowa!
Usuńmoje kolory to też nie są kompletnie, pewnie dlatego tak długo ją robiłam :)
pozdrawiam :)
Fantastyczne kolory :)
OdpowiedzUsuńmiłośnicy jesieni górą!!!
UsuńCudna chusta :) Skąd ten pesymizm :)
OdpowiedzUsuńSliczna Pani Jesień ��
OdpowiedzUsuń