środa, 15 lipca 2015

WDiC - Brudny Anioł i zielona chusta

Środa za środą przemija, a ja najczęściej w czwartek rano sobie uświadamiam, że znowu się spóźniłam na WDiC u Maknety.
A że spóźniać się nie lubię, więc odpuszczam.
Zresztą, jakoś mało czytam ostatnio, nie wiem dlaczego.

Obecnie słucham. 'Wspomniemia Brudnegp Anioła' Mankella. Wypożyczyłam sobie audiobooka, no i pojawiła się zagwozdka. Słucham na czytniku, nie mam odtwarzacza CD, i chciałam jak zawsze przełożyć sobie pliki na ten czytnik. Przełożyłam, ale jakieś zabezpieczenie sprawia, że odtwarza się tylko jedna ścieżka.
Wykonałam więc rzecz, której za bardzo nie lubię - ściągnęłam te pliki z internetu. I słucham. I zastanawiam się przy okazji, czy to już jest piractwo, czy jeszcze nie ... Płytka wszak fizycznie leży na półce ...

Robótkowo dzieje się dużo więcej. Zakończyłam wreszcie Dziki Róż, już wszystko, co miało być, jest gotowe. Przy okazji zaczęłam przeżywać sprawę vatu, ale ten temat już poruszałam przy okazji Dzikiego Różu, więc nie będę się powtarzać.
Dziergam sobie czapki w ramach wyzwania 12 czapek w jeden rok, jestem przy kwietniowej, ale chcę nadrobić przez lato.
Trochę bawię się w tłumaczenie wzorów i potem ich testowanie.
Oraz, natchnienie mnie chwyciło na nietypową chustę dla kuzynki, zaczęłam wczoraj i idzie dość sprawnie. Pewnie dlatego, że wcześniej przez prawie tydzień trwała praca koncepcyjna.

I jeśli chodzi o ostatni okres, to chyba tyle. Może jeszcze tylko jedno - postanowiłam wreszcie sprawdzić, jak się robi skarpety na drutach, ale dojrzewam do tego przedsięwzięcia raczej powoli :)


Pozdrawiam serdecznie i słonecznie :))))

11 komentarzy:

  1. Ładny kolor chusty, zieleń to jeden z moich ulubieńców. Zaintrygowała mnie nietypowość chusty, czekam na dalsze wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawa jestem chusty.
    Robienie skarpet na 5 drutach jest fajne. ja sporo ich robię.
    Teraz to już z wzorami, warkoczami bo takie zwykle już mnie nudzą
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze u mnie kończyło się na jednej skarpecie. Jakoś nigdy nie miałam serca do drugiej ;) Czy zieloności to Sonata? Kiedyś kupiłam dość fajną czerwień, ale w robótce okazało się, że czerwień od Sasa do Lasa - znaczne różnice w odcieniu. I tak straciłam serce do Sonaty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skarpetek jestem ciekawa. Jeszcze ich nie robiłam. na razie oglądałam filmiki.
    Ciekawa jestem co wymodzisz z tej bawełenki.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie skarpety potrafią wciągnąć, jak chusty :) Robię na drutach z żyłką, bardzo fajny kurs jest u Agi- Intensywnie Kreatywnej. Pięciu drutów nie ogarniam ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tylko skończysz czapki bierz się za skarpety. Na początku wydają się trudne ale potem leci.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze zastanawialam sie po co dziergac skarpety, skoro mozna tanio kupic calkiem wygodny model i skarpet wlasciwie nie widac. Czy te dziergane sa lepsze w noszeniu? To od zawsze jest dla mnie tajemnica. Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam dziergać skarpety :-) Z całego serca polecam.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zerknęłam na Dziki Róż - wzór jest tak piękny, że i w innych wersjach kolorystycznych dobrze się prezentuje. Dziergane skarpety to jest to, co zmarzlaki lubią najbardziej, a VAT... No cóż, od stycznia płacę nieco więcej za wzory do moich obrazków z szycia wziętych.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna ta zielen, ciekawi mnie co Ty znowu pieknego wymyslilas, Tez kiedys bym chciala sprobowac zrobic skarpetki, chociaz dawno dawno temu to penie cos tam zrobilam, ale zupelnie nie pamietam co i jak. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sakrpety lubię i jak znajdę czas(ktoś mi nieco podprowadził chyba) to wrócę do nich. Bardzo ciekawa jestem nowej chusty, zaintrygowałaś mnie:) Czekam więc...:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz.
Pozdrawiam serdecznie :)