W końcu, w końcu zdobyłam się na wysiłek sfinalizowania projektu, który nagle zawiesiłam pod koniec kwietnia. I to zawiesiłam na ostatnim, finałowym etapie, a dokładniej to: wydziergałam, rozpisałam wzór, przetestowałam, naniosłam poprawki i ... energii zabrakło mi na opublikowanie gotowego już wzoru.
Głupio tak, nie?
Ale wreszcie mi się odwróciło, opublikowałam, od razu z rozpędu skończyłam brązowy sweter, prawie już rozpisałam na niego wzór i dodatkowo wymyśliłam sobie chustę na jesień. Czyli ruszyłam pełną parą do przodu.
Dzisiaj pokażę ten dłuuuugo finalizowany projekt, który nazwałam przewrotnie
OPTIMISTA HAT :)))
Taka czapka na niezbyt chłodny dzień, bo te ażury to wcale nie grzeją przecież. Bardziej dla urody, niż dla potrzeby ;)
Z dodatkową ozdóbką w postaci szydełkowych kwiateczków, które zresztą początkowo nie były wcale planowane. Pomysł pojawił się dopiero, gdy po zakończeniu czapki poczułam, że coś brakuje. I tak jakoś spontanicznie padło na kwiateczki.
Jak widać po tle zdjęć, było do dość dawno temu, heh. Dorobiłam jeszcze kilka bardziej współczesnych, już z letnią zielenią, a nie gołymi gałęziami.
Wzór przetestowałam i opublikowałam, jest na Ravelry. Oraz link na bocznym pasku.
Bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam po tak długiej przerwie i życzę jak najpiękniejszego lata :)))
it is so good to see you again here :) and the hat is so beautiful! have a nice summert holiday :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że do nas wróciłaś :-)
OdpowiedzUsuńCzapka śliczna - kolor cudny. Kwiatuszki doskonale do niej pasują.
Pozdrawiam serdecznie.
Jak to milo powitac Cie po powrocie. Zapowiada się na bogato:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWracasz w pięknym stylu :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś. Śliczna czapeczka, może i nie należy do zbyt ciepłych, ale kolor i wzór ma bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńTe kwiatuszki dodają jej uroku.
Pozdrawiam gorąco Dorota