Dzisiaj rozpoczynam serię swetrów. Wszystkie wykonane tego lata z myślą o jesieni. Jesień już właściwie tuż, tuż i czas na prezentację.
SWETER NR 1 czyli srebrno-popielaty.
Jedyny element ozdobny to rozpoczęcie u dołu, ale też żadna wielka filozofia - wszystkie rzędy na prawo, i niewielki elemencik po obu bokach. Szczerze mówiąc nie rzuca się zbyt w oczy, można poznać po tym, że zszycie zaczyna się nieco wyżej.
Sweter jest zszywany, bo osobiście uważam, że w bezszwowych gorzej wyglądam. Szwy troszkę usztywniają i modelują, co akurat przy mojej sylwetce wypada korzystnie. Oczywiście trzeba się dodatkowo napracować, zwłaszcza przy dekolcie, ale nie przeszkadza mi to wcale, szyć też lubię.
Włóczka Yarn Art Etamin, takie malutkie moteczki po 30g/180m. Czysty akryl, bardzo 'żywy' i ze srebrnym połyskiem. Robiłam podwójną nitką na drutach 4.5, i poszło mi prawie 10 motków.
Sweter wyszedł taki trochę lejący, ładnie się układa i bardzo go lubię :)
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i zostawiających komentarze!!!
Ładny sweterek:)Podoba mi się kolor,dodatki mogą być różne.Fajnie, ze nie jest zbyt gęsty bo już na chłodniejsze dni można go włożyć. Pozdrawiam i mam jeszcze problem ze wstawieniem komentarz.Masz włączoną weryfikację obrazkową a obrazki czasami są niewyraźne:
OdpowiedzUsuńchętnie pomogę, ja też miałam tak z tymi obrazkami i nie wiedziałam, ze mam.:)pozdrawiam jeszcze raz, Oczywiście zapraszam na mojego bloga:)))
OdpowiedzUsuńJa też lubię proste formy. Ciekswie wyszedl ten połysk.
OdpowiedzUsuńSweterek wyszedł świetny!Ile masz ich w planie?:)
OdpowiedzUsuń