Oglądałam zdjęcia tej chusty przez dłuższy czas, zastanawiałam się i wahałam, czy to jest to, co mi się podoba, aż w końcu podjęłam decyzję i oto jest :
Przyznam się, że baaardzo jestem zadowolona, i na chwilę obecną to moja ulubiona chusta.
Zrobiona jest z Lace Drops, kolor zmienia się w zależności od tła i oświetlenia od mdłego bladego brązu do bardzo ciemnego, wyrazistego i nasyconego.
Poszło na nią 52 gramy włóczki, druty nr 2,5. Trochę nie byłam pewna, czy druty nie za cienkie, ale wyszło dobrze, nie za luźno i nie za ściśle.
Trochę też powalczyłam z zakończeniem, gdyż jako osoba leworęczna nie władam szydełkiem w prawej, no i zamienianie drutów na szydełko i ręki prawej na lewą przy każdym końcowym "ząbku" było bardzo czasochłonne.
I całkiem możliwe, że z pozostałych 48 gram zrobię Annis :-)
Bardzo ładnie Ci to wyszło.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, hm...a może ja chcę zielone, ale właśnie takie ? Tak, chyba tak :)
OdpowiedzUsuńZjawiskowa. Marzy mi się takowa, ale jak by się tu za nią zabrać.
OdpowiedzUsuńPiękna ,muszę zrobic dla córki,ale kurcze mało dnia na to wszystko ,pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCudna.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń