Oczywiście chusta.
Oczywiście ażurowa.
I do tego jeszcze w najpiękniejszym kolorze świata :)
A nazywa się ... Jagienka.
I teraz pewnie większość z Was zadaje sobie pytanie - dlaczego akurat Jagienka???
I doznałam olśnienia, że Jagna to będzie właśnie to!
Od razu następnego dnia biegusiem udałam się zrobić zdjęcie mojej inspiracji,
w jakże głupiej obawie, że napis może zniknąć.
Oczywiście, że nie zniknął, jest zresztą do dziś i cieszy moje oczy :)
I teraz pojawił się dylemat - która Jagna?
Bo wszak były dwie - ta ze Zgorzelic i Borynowa z Lipców.
Po błyskawicznym namyśle reymontowską odrzuciłam - zbyt chwiejna, zbyt monotematyczna, i ogólnie słaby charakter
i mało refleksyjna.
Za to Jagienka Sienkiewiczowska spełniła moje wymagania pod każdym względem!
Po pierwsze - urodziwa.
A uroda chuście potrzebna przecież :)
Jak to Zbyszko dwornie ujął - 'anioł, który sobie wybrał na czas pobytu u śmiertelnych diabelnie piękną cielesną powłokę'.
Według pana De Lorche zaś - to 'najcnotliwsza i najpiękniejsza dziewica na świecie', o czym zresztą planował głosić wszem i wobec :)
Po drugie - pełna życia i energii,
i na niedźwiedzia w nocy nie bała się zasadzić, i bobra z rzeki wyłowić,
i w męskim przebraniu na wyprawę ruszyć :)

Pamiętam, że gdy pierwszy raz oglądałam Krzyżaków - z podstawówką byliśmy w kinie - to najbardziej utkwiły mi
w pamięci jej słowa 'wyżmij mi warkocz!' po tym, jak wyłowiła z rzeki tego bobra.
Zachwyciłam się tą formą 'wyżmij', widać już wtedy siedział we mnie lingwista,
zresztą do dzisiaj się Pana Sienkiewiczowskim językiem zachwycam.
Ale zmierzałam do warkocza - czyż nie pięknie wkomponował by się w całość?
Niestety, o jakieś ćwierć wieku za późno już jest ... warkocz przepadł mi gdzieś w mrokach historii ...
Po trzecie - Jagienka miała charakter!
dobry, współczujący, szlachetny,
nie była egoistką, która realizuje siebie i swoje potrzeby,
i właściwie to one nią rządzą (tak jak niestety było u Jagny Borynowej),
ale to ona nad nimi panowała.
I ja takie postawy lubię, wspieram i popieram!
I po czwarte - mamy rok Sienkiewiczowki.
Jak będzie Rejmontowski, to coś poszukam u niego, ale na razie Pan Sienkiewicz ma pełne pierwszeństwo :)
I to już chyba wszystko w temacie nazwy.
Teraz parę słów o chuście.
Wymyśliłam sobie chustę, na którą zużyję całą włóczkę i nie zostaną mi resztki.
Dlatego rozpoczyna się ją na samym dole i stopniowo zwiększa rozmiar.
Aż się zrobi wystarczająco duża
albo
aż się skończy włóczka i nie ma już z czego robić :)
Moja Jagienka jest z bawełny.
Po raz kolejny robiłam ażur właśnie z bawełny,
i po raz kolejny przekonałam się, że to się bardzo dobrze ze sobą zgrywa.
Nosi się też przyjemnie, i wcale nie traci fasonu.
Testerek Jagienki są z różnych włókien, łącznie ze skarpetową, i każda równie piękna :)
zobaczcie TUTAJ!!!
Lewa strona jest cała na lewo, tak standardowo i dla relaksacyjnego robienia,
ale za to na prawej stronie, przy wyrabianiu wzoru,
są wykorzystane lewe oczka.
Tym sposobem lewa strona nie jest tak do końca 'spodnia' i coś tam się na niej dzieje.
To takie moje skrzywienie ostatnio,
wymyślanie wszystkiego tak, żeby choć do pewnego stopnia było dwustronne.
Bardzo Jagienkę lubię.
Jest taka trochę z innej bajki, lekko staromodna i jakby obok głównych trendów modowych.
Cóż, dokładnie tak, jak i ja ...
Wzór jest dostępny na ravelry - TUTAJ - albo bezpośrednio u mnie. Po polsku albo po angielsku.
Pozdrawiam bardzo serdecznie,
dzisiaj był skomplikowany dzień - z jednej strony dużo dobrych informacji, a z drugiej pełnia wątpliwości, czy te informacje na pewno są na dłuższą metę dobre ...
dlatego życzę Wam samych dobrych wiadomości i bez żadnych wątpliwości :))))
Bo było tak:
chusta już była prawie zrobiona,
a ja sobie rozmyślałam nad nazwą dla niej.
I wszystko, cokolwiek wymyśliłam, to nie było to.
Jadę sobie na rowerze, jadę i myślę, i ciągle nie to, o co mi chodzi.
To znaczy - nazwy fajne i do wykorzystania, ale nie do tej konkretnej chusty.
Aż tu nagle wzrok mój padł na napis na ścianie.
Wyznanie właściwie.
O takie:
I doznałam olśnienia, że Jagna to będzie właśnie to!
Od razu następnego dnia biegusiem udałam się zrobić zdjęcie mojej inspiracji,
w jakże głupiej obawie, że napis może zniknąć.
Oczywiście, że nie zniknął, jest zresztą do dziś i cieszy moje oczy :)
I teraz pojawił się dylemat - która Jagna?
Bo wszak były dwie - ta ze Zgorzelic i Borynowa z Lipców.
Po błyskawicznym namyśle reymontowską odrzuciłam - zbyt chwiejna, zbyt monotematyczna, i ogólnie słaby charakter
i mało refleksyjna.
Za to Jagienka Sienkiewiczowska spełniła moje wymagania pod każdym względem!
Po pierwsze - urodziwa.
A uroda chuście potrzebna przecież :)
Jak to Zbyszko dwornie ujął - 'anioł, który sobie wybrał na czas pobytu u śmiertelnych diabelnie piękną cielesną powłokę'.
Po drugie - pełna życia i energii,
i na niedźwiedzia w nocy nie bała się zasadzić, i bobra z rzeki wyłowić,
i w męskim przebraniu na wyprawę ruszyć :)
Pamiętam, że gdy pierwszy raz oglądałam Krzyżaków - z podstawówką byliśmy w kinie - to najbardziej utkwiły mi
w pamięci jej słowa 'wyżmij mi warkocz!' po tym, jak wyłowiła z rzeki tego bobra.
Zachwyciłam się tą formą 'wyżmij', widać już wtedy siedział we mnie lingwista,
zresztą do dzisiaj się Pana Sienkiewiczowskim językiem zachwycam.
Ale zmierzałam do warkocza - czyż nie pięknie wkomponował by się w całość?
Niestety, o jakieś ćwierć wieku za późno już jest ... warkocz przepadł mi gdzieś w mrokach historii ...
Po trzecie - Jagienka miała charakter!
dobry, współczujący, szlachetny,
nie była egoistką, która realizuje siebie i swoje potrzeby,
i właściwie to one nią rządzą (tak jak niestety było u Jagny Borynowej),
ale to ona nad nimi panowała.
I ja takie postawy lubię, wspieram i popieram!
I po czwarte - mamy rok Sienkiewiczowki.
Jak będzie Rejmontowski, to coś poszukam u niego, ale na razie Pan Sienkiewicz ma pełne pierwszeństwo :)
I to już chyba wszystko w temacie nazwy.
Teraz parę słów o chuście.
Wymyśliłam sobie chustę, na którą zużyję całą włóczkę i nie zostaną mi resztki.
Dlatego rozpoczyna się ją na samym dole i stopniowo zwiększa rozmiar.
Aż się zrobi wystarczająco duża
albo
aż się skończy włóczka i nie ma już z czego robić :)
Moja Jagienka jest z bawełny.
Po raz kolejny robiłam ażur właśnie z bawełny,
i po raz kolejny przekonałam się, że to się bardzo dobrze ze sobą zgrywa.
Nosi się też przyjemnie, i wcale nie traci fasonu.
Testerek Jagienki są z różnych włókien, łącznie ze skarpetową, i każda równie piękna :)
zobaczcie TUTAJ!!!
Lewa strona jest cała na lewo, tak standardowo i dla relaksacyjnego robienia,
ale za to na prawej stronie, przy wyrabianiu wzoru,
są wykorzystane lewe oczka.
Tym sposobem lewa strona nie jest tak do końca 'spodnia' i coś tam się na niej dzieje.
To takie moje skrzywienie ostatnio,
wymyślanie wszystkiego tak, żeby choć do pewnego stopnia było dwustronne.
Bardzo Jagienkę lubię.
Jest taka trochę z innej bajki, lekko staromodna i jakby obok głównych trendów modowych.
Cóż, dokładnie tak, jak i ja ...
Wzór jest dostępny na ravelry - TUTAJ - albo bezpośrednio u mnie. Po polsku albo po angielsku.
Pozdrawiam bardzo serdecznie,
dzisiaj był skomplikowany dzień - z jednej strony dużo dobrych informacji, a z drugiej pełnia wątpliwości, czy te informacje na pewno są na dłuższą metę dobre ...
dlatego życzę Wam samych dobrych wiadomości i bez żadnych wątpliwości :))))
Cudna i kolor przepiękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję! prawda, że kolorek rewelacja?
UsuńPiekna ta Twoja Jagienka, znalazlas piekna ptronke do pieknej chusty:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! bardzo lubię wyszukiwać nazwy/imiona dla swoich udziergów, i potem opisywać historie poszukiwań i inspiracji :)
UsuńJest piękna.Imię ma też piękne.Kolor szał.Wzór ciekawy i piękny.Bawełna jest swietna na chusty.
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałego projektu i pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję! zwłaszcza, że jakoś mi ta nienajmodniejsza Jagienka do serca przypadła :)
UsuńWspaniała chusta zupełnie inna od mgiełek:) Podoba mi się bardzo:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basia! taka jakaś inna mi wyszła :)
Usuńpiękna chusta!
OdpowiedzUsuńja ostatnio znalazłam chwilkę na druty i wydziergałam Twoje mitenki
pozdrawiam cieplutko
Dziękuję! mitenki przydadzą się pewnie niedługo, bo jakoś i lato nie za ciepłe, i pewnie jesień będzie szybka :)
Usuńhmmmmm jakby to powiedzieć, nie wiem jak Ci się to udało ale ta nazwa z chustą i jej fakturą idealnie do siebie pasują :) prawdziwa Jagienka :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo! męczyłam się z tą nazwą okropnie, bo wszystko, co mi przychodziło do głowy było dużo bardziej współczesne. A chusta taka trochę z innej epoki, i ciężko bardzo mi było w tą epokę trafić :) żeby też nie przesadzić w drugą stronę!
UsuńPrześliczna jest ta Jagienka:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam wzajemnie :)
UsuńDagmaro piękna chusta! Jak zwykle oczywiście :) Jestem wielką fanką Twoich ażurów :)
OdpowiedzUsuńUla, bardzo mi miło! cieszę się, że Ci się podobają :)
UsuńChusta przepiękna. Nazwa bardzo trafna. Jest trochę inna niż większość i to sprawia, że jest tak zachwycająca. Poza tym bawełniana, więc prawdziwie letnia. Jednym słowem trafiony pomysł. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! ja od zawsze miałam ten problem, że byłam trochę 'obok', dopiero internet pokazał, że takich 'oboków' jest więcej :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJagienka śliczna, poukładana wręcz geometrycznie,ma coś wspólnego z pierwowzorem. Wszyscy potępiają Jagnę Borynową, a ona miała również zalety.Niewątpliwie była wrażliwa i miała zdolności artystyczne, była posłuszna matce, wychodząc za starego chłopa,to nie mogło się dobrze dla niej skończyć. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńDzięki! Ja Jagnę Borynową nawet lubię, parę miesięcy temu odświeżyłam lekturę i się w tym utwierdziłam, męczący jest u niej ten całkowity brak refleksji i poczucia jakichś norm i zasad, a to niestety kończy się źle. Często bez winy 'pokaranego', bo jeżeli czegoś nie widzi, to jak od niego wymagać, żeby się do tego stosował ...
UsuńPiękna chusta. Pozdrowienia z Rzeszowa:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basia! i pozdrawiam wzajemnie :)
Usuńpiękna, chusta jak marzenie
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńHej świetna chusta i pomysłowa nazwa podziwiam twoje wzory na chusty ;) Chcę się jeszcze pochwalić, że ostatnio wydziergałam mitenki z twojego razemrobienia. Świetny kurs przygotowałaś wszystko było doskonale wytłumaczone. Dziękuję za kawał dobrej roboty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :D
Dziękuję! mitenki pewnie już w użyciu :)
UsuńWitam. Widze ze dość dawno są wpisy ostanie ale mam nadzieję że dostane odpowiedź. Strasznie spodobała mi się ta chusta ale nie mogę znaleźć wzoru. Czy mogę prosić o niego?
OdpowiedzUsuń