Pogoda coraz piękniejsza, pojechałam robić zdjęcia w różnych okolicznościach przyrody.
Nie za daleko, bo jednak październik, a nie lato. Ale że u nas wszędzie blisko, to mam dla Was takie pejzaże:
Najpierw podjechałam pod garaż, gdyż nie wiem czemu uznałam, że to będzie właściwe miejsce do zdjęć. Przy pomocy starej drabiny, deski od kanału, młotka, starych pedałów i paru kluczy (dla przeciwwagi) zbudowałam sobie rusztowanie i próbowałam sfotografować Delectable.
Atelier fotograficzne metodą mocno chałupniczą wygląda tak:
Oczywiście w zamierzeniu było przycięcie zdjęć, żeby jednak tego młotka nie pokazywać.
Jak widzicie, Delectable dostał czapeczkę do kompletu, żeby było ciepło :)
Potem rozejrzałam się wokoło i doszłam do wniosku, że nowe drzwi sąsiedniego garażu są dużo lepszym tłem niż moje własne, zrezygnowałam z transportu całego atelier i wykorzystałam rower.
Mój rower tym się charakteryzuje, że ma brzydkie słowo na ramie i często wzbudza entuzjazm panów sprzedających na rynku (targu, bazarku - u nas się mówi na rynku) ziemniaki itd. :)
Uznałam jednak, że Delectable jest przeznaczona dla kobiet, a te nie zwracają uwagi na takie szczegóły.
Posprzątałam przyrządy pomocnicze i pojechałam jeszcze kawałeczek nad rzekę sprawdzić plenery.
Wykorzystałam stalową konstrukcję do czegoś tam, żeby jeszcze raz pokazać Delectable, i zajęłam się podziwianiem świata :)
A świat chwilowo niezwykle pięknie się prezentuje, sama przyjemność patrzeć i podziwiać!
I koniec wycieczki, nie ma co przesadzać z bieganiem po polu! Jutro też będzie dzień :)
Pozdrawiam jesiennie :))))
Wspaniała sesja zdjęciowa. Super czapka, doskonale prezentuje się z chustą. Och te widoki cudownie kolorowej jesieni.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Piękna chusta :)
OdpowiedzUsuńPiekna sesja.Komplet prezentuje się wspaniale.Jesień w Twoim obiektywie śliczna.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjęcia. Fajnie pokombinowałaś i chyba dobrze się przy tym bawiłaś. Fota z rowerem super. Czapucha z chustą jest piękna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne i zdjęcia i kompleciki :D
OdpowiedzUsuńWydziergać coś ładnego to jedno, a sfotografować ciekawie, to drugie. Twoje zdjęcia są bardzo pomysłowe. Komplet z warkoczykami pięknie wygląda na tle szarych drzwi garażowych, cała uwaga skupia się na ubranej główce. Rower do prezentacji chusty - kapitalna sprawa. Bardzo mi się podobają czapeczki na tle jesiennych liści, zarówno ich wzór, jak i pejzaż. Stalowa konstrukcja w zieleni trafiła Ci się, jak prawdziwek w lesie, świetnie ją wykorzystałaś, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa z tym sfotografowaniem! Mam z tym czasami problemy, no i ciągle odkrywam nowe rzeczy. Taki dodatkowy zysk z prowadzenia bloga - nauka robienia zdjęć tak, żeby pokazać to, co się chce w sposób taki, jak się chce. Wbrew pozorom, łatwe to nie jest!
UsuńBardzo udana sesja :) Twoje drzwi garażowe są idealnym tłem, bo pięknie podkreślają kolor kompletu.
OdpowiedzUsuńPejzażu i latania po polu zazdroszczę.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za te drzwi, jak je zobaczyłam przez obiektyw, to miałam wielkie wątpliwości!
UsuńUprawiamy tę samą dyscyplinę - gimnastykę fotograficzną :)
OdpowiedzUsuńFotografowanie niektórych rzeczy w warunkach domowych nie jest proste.
Świetnie to ujęłaś - gimnastyka fotograficzna, szczególnie w mieszkaniu z wielkiej płyty daje się we znaki :)
Usuńale, pewnie jak każda gimnastyka, tak i ta ma dużo zalet!
pozdrawiam :)
Piękny komplet. Chusta podoba mi się od początku tworzenia wzoru.
OdpowiedzUsuńPrzepiekna sesja zdjęciowa, gratuluję tak udanego pomysłu. Jak dla mnie- mistrzostwo świata:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet ,czapki extra!
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet :-) Wspaniała czapka.
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne - rewelacyjna sesja zdjęciowa. Szczególnie podoba mi się stelaż pod garażem ;-)
Pozdrawiam serdecznie.