Siedzę sobie, podczytuję Remarque'a "Czarny obelisk" (po raz któryś), dziergam kolejny sweter i próbuję wykombinować takie postanowienia na Nowy Rok, żebym dała radę je wykonać. Realistyczne. Choć korci mnie też pewien rozmach. Zobaczymy, jak to wyjdzie.
Szczęśliwego Nowego Roku :)
A cóż takiego dziergasz? A książka, pomyślałam, że warta przeczytania skoro do niej wracasz. Też mnie ciekawi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego oku 2014
OdpowiedzUsuńbędzie jakiś fajny sweterek
ładny kolorek dziergadełka
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku! Cóż to się dzierga?
OdpowiedzUsuńW Nowym Roku 2014 życzę wszystkiego co najlepsze, dużo zdrowia, radości i samych pogodnych dni.
OdpowiedzUsuńDorota
Przypominasz mi, ze wstyd, ale nic tego autora nie czytałam :( Muszę po niego sięgnąć...Widzę tu chyba jakiś sweterek... Ciekawe :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jedna z lepszych książek Remarque'a. Czytając ją lata temu uświadomiłam sobie, co znaczył "wielki kryzys". Drugą moją ulubioną książką tego autora jest "Czas życia i czas śmierci" Zaskakująca.
OdpowiedzUsuńRobótka z jemiołą bardzo świąteczna. Pozdrawiam noworocznie.
Nie robię postanowień. Szybko o nich zapominam i nijak nie umiem ich spełnić. Bardzo ładna szarość. A książki niestety nie czytałam. Ale przeczytam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŻycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku i powodzenia z postanowieniem; ja nie robię postanowień, bo wtedy wszystko idzie mi zdecydowanie gorzej. Skoro kolejny raz czytasz książę,, to musi być dobra.
OdpowiedzUsuńAnka
Ciekawa jestem co wykombinujesz za postanowienie. Ja mam całą listę, ale jak zawsze połowę zgubię po drodze. Wszystkiego naj w tym nowym roku. Pozdrawiam Hardaska
OdpowiedzUsuńCoś ładnego się dzierga, co to będzie?:)
OdpowiedzUsuń